niedziela, 29 kwietnia 2012

#133 R.I.P.

    Zawsze myślałem że wypadki zdarzają się tylko innym kierowcom. Byłem w błędzie. Po 6 latach zajeżdżania polskich dróg moją ukochaną Jettą doprowadziłem ją do stanu z którego już nie wyjdzie. Mnie poza kilkoma drobnymi urazami nic nie jest. Dziś już nie robią takich samochodów. Uważajcie na drogach i nie denerwujcie się, że babcia przed wami jedzie 50 na godzinę na prostej drodze, ona jedzie może zbyt wolno, ale na pewno bezpiecznie. Chociaż tak kurewsko wolno... Czołem.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Najważniejsze, że nic Ci się nie stało. Jak mawiają mieszkańcy północnego Kaukazu: "Aby zdrowie było, a resztę sobie kupimy".

Tomek pisze...

No zgadzam się, chociaż czasem do pewnych rzeczy ma się sentymenty i same pieniądze ich nie zastąpią, ale zdrowie najważniejsze to pewne.

adler pisze...

kurwa mać, człowieku... dobrze że żyjesz.

Tomek pisze...

Dzięki, no też to do mnie właśnie dociera.

CD Jack pisze...

Kufa! Ale żeś rymsnął! Dobrze, że nie jesteś kaleką i żyjesz!