Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tutoriale. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tutoriale. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 16 czerwca 2013

#242 How to draw Wolverine: Czyli tutek dla małych i dużych. część II-Kolorwanie.


            Witajcie, odpoczęliśmy, jedziemy więc dalej. Prawda jest taka, że nie cierpię kolorowania. Ale nawet najprościej położony kolor znacznie zwiększa wrażenia wizualne, więc chcąc nie chcąc czasem  trzeba się pomęczyć.  Podobnie jak we wszystkim, także na tym etapie jest mnóstwo technik i szkół. O digital paintingu na jako takim poziomie nawet nie marzę, dlatego wykorzystując szkic jako bazę wypełniam płaskimi kolorami powierzchnie obrazka. Zakładałem warstwy dla skóry, spodni, i dodatków [ włosy, oczy. [pazury].

    Ważniejsze elementy są. Od razu nakładam na danej warstwie trochę cieni i rozjaśnień. Stosuję zwykły, okrągły pędzel z ustawieniami jak w obrazku:

Wersja po nałożeniu cieni i rozjaśnień tym pędzlem wygląda tak: [barwy i cienie dodaję stosując pędzel, narzędzia rozjaśnienie używam tylko sporadycznie].



Czas na drobiazgi, robię je zazwyczaj na jednej, dwóch warstwach. Na koniec pod wszystkimi warstwami zakładam warstwę tło kolor, na której powstanie sceneria. Na chwilę obecną machnąłem wszystko na jeden kolor, jeszcze nie byłem pewien jak to powinno wyglądać.
Po dodaniu kilku odcieni i rozświetleniu paru miejsc narzędziem rozjaśnienie (O)-m.in. karoserii taksówki, oraz tego zielonego czegoś w rogu  zaczynam osiągać jakiś rezulta, ale to jeszcze nas nie zadowala. Poświęcony czas...10 min. Jeszcze drugie tyle i będziemy w domu.

Gotowe, używając cały czas tego samego pędzla i bazgrając trochę tu, trochę tam mamy coś takiego. Niestety, tło jest trochę zbyt puste, ale przecież od czego są całe szuflady zapakowane zrobionymi ilustracjami? Oczywiście ja od początku wiedziałem, że tło uzupełnię z wykorzystaniem innej ilustracji, ale wy możecie dowolnie to wykończyć. Wkleić przerobione zdjęcie, albo narysować całkiem nowe drugie tło i wkleić je w to istniejące. Wolna wola, ja wykorzystam stary obrazek. Teraz uwaga. Aby osiągnąć fajne wrażenie głębi, skończcie wasze drugie tło w oddzielnym pliku. Moje wygląda tak:

Teraz wklejcie w odpowiednie miejsce do obrazka, wejdźcie do: obrazek-dopasuj-poziomy [Carl+L], tam wejdźcie w opcje i zmieńcie cienie [ kolor czarny] na jasniejszy, np. ciemnoczerwony. Dzięki temu cały wklejony fragment zmieni odcień, kolor czarny będzie taki, jaki wybierzecie i otrzymamy efekt takiej rozmytej, wyblakłej barwy, jak obiekty na horyzoncie. Warto poeksperymentować.
Ogólnie obrazek skończony. Prawie.

Po drodze okazało się, że zamalowałem pazurki Wolviego, , ale to nic, szybka kosmetyka załatwiła sprawę. Niestety, na początku drogi nie miałem żadnej koncepcji kolorystycznej. Prawie nigdy nie mam , po prostu koloruję i poprawiam, aż mnie efekt zadowoli. W tym przypadku jak zwykle nie obyło się bez poprawek. Zatem bawiąc się poziomami i natężeniem barw doprowadziłem do bardziej zadowalającej wersji. Dziękuję za uwagę.



piątek, 7 czerwca 2013

#239 How to draw Wolverine: Czyli tutek dla małych i dużych.


           
             Trzeba zrobić szkic, potem nałożyć tusz, a potem to pokolorować. Większość tutoriali polega właśnie na tym, że ich autorzy piszą oczywiste rzeczy i pokazują obrazki, które nie wiadomo skąd się biorą. Ja najbardziej doceniam tutoriale,  w których autorzy pokazują coś więcej i zdradzają jakimi narzędziami i w jaki sposób osiągają to, co nam pokazują. Czy skorzystacie z mojego tutka? Oceńcie sami, zapraszam.


1.   Trzeba oczywiście zrobić szkic :) Ja robię go na zużytych kartkach ksero. Zazwyczaj pracuję najpierw na formacie a4, kiedy osiągnę zadowalający efekt, działam na formatach a3. Na tym etapie stosuję ołówki szwedzkiego giganta oraz gumkę Pentela, najlepszą moim zdaniem. Nie zawsze pierwsza koncepcja okazuje się wykonalna, może brakować nam umiejętności, albo wyobraźni, albo referencji, nie zrażajmy się. Walczymy aż dojdziemy do zadowalającego efektu. Nie używam czerwonych ani niebieskich kredek. Do przebijania szkicu używam zazwyczaj okna. Ale skonstruowałem sobie też light box, i jak się w końcu przeprowadzę to się wam nim pochwalę, na razie kurzy się na szafie, bo nie mam miejsca na jego używanie. Na końcowym szkicu ołówkiem technicznym dopracowuję szczegóły, grubsze linie kreślę nadal sprzętem szwedzkiego giganta. Ta ilustracja była dość prosta, więc wystarczyły dwa szkice.

2.      Mamy szkic. Ja nakładam tusz manualnie, ale wy możecie już wrzucać go do kompa. Skanuję       zawsze w odcieniach szarości, rozdzielczość 400 DPI. Kiedyś skanowałem w 600 DPI, ale te gigantyczne pliki i tak nikomu się nie przydadzą. Po zeskanowaniu mamy obrazek, który trzeba   nieco przygotować.





3.      Szkół jest wiele. Jeśli pracujecie na swoim osobistym skanerze i nie  bawicie się z jego ustawieniami, to proponuję:
-Po zeskanowaniu otwieramy obrazek w PS.  Wchodzimy do:  Obraz-dopasowania-poziomy.  Wyświetli wam się okno poziomów. W okienku wpiszcie sobie tak, jak w obrazku, a potem pokombinujcie sami z poszczególnymi wartościami, dojdźcie  do zadowalającego was efektu i możecie już każdy skan przerabiać w kilka sekund wpisując dobrane wartości. Niektórzy wolą zmieniać jasność i kontrast, jak kto woli. 

4.  Jeśli chcecie nakładać tusz przy pomocy piórka i tabletu, proszę bardzo, Ja nie jestem w stanie,   więc na tym etapie mam już prawie gotowy lineart. Do tuszowania używam rapitografów Rystor, oraz włoskich pisaków Fibracolor 40 gr/sztuka, które kupiłem w hurtowni. W PS wypełniam czernią opuszczone powierzchnie    [taniej tak, niż pisakami ;]. Czyszczę brudy. Robię to na nowej warstwie [ctrl+shift+n], którązakładam nad naszym rysunkiem. Dzięki temu jak coś pomylę, mogę łatwo to naprawić. 
Ps: Patrząc  kilkanaście-kilkadziesiąt razy na ilustrację czasem zauważycie, że coś jest nie tak z proporcjami, alboczymś innym. Nie bójcie się tego zmieniać od razu, to jest dobry moment. 
W każdym razie, do tej pory powinniście mieć coś takiego.




Przed nami najgorsze, czyli kolorowanie. Ale o  tym za tydzień, bo co za dużo, to niezdrowo ;] zapraszam. A osiągniemy coś takiego, więc nie ma się nad czym nawet zastanawiać, tylko trzeba tu zaglądać:


poniedziałek, 28 stycznia 2013

#203 Smok za "dychu"

Dziś speed tutorial na temat: jak się tworzy dzieło za dziesiątkę.
Otóż:
1. Na zużytych kartkach zwykłego papieru ksero z roboty robimy piękny szkic ołówkiem ze szwedzkiej firmy, której stoliki stoją w każdym szanującym się polskim domu:




2. Za pomocą taśmy papierowej, która została po remoncie przyklejamy te 2 kartki w miarę równo do własnoręcznie zrobionego, mobilnego stołu. Najtańszymi akwarelami pożyczonymi od bratanka malujemy tak, żeby było łądnie. Papier wcześniej moczymy w wannie, do przyklejenia przyda się druga osoba, bo po zmoczeniu papier ksero nie jest zbyt wygodny w obsłudze.

3. Po zakończeniu czekamy, aż nasze dzieło wyschnie i odklejamy je od stołu,. Poczekajcie, aż dobrze wyschnie, inaczej trochę papieru zostanie wam na taśmie. Wierzcie mi, wiem coś o tym.
4. Skanujemy, wrzucamy do komputera. Trochę czary mary, trochę hokus pokus i voila, gotowe! A podobno malowanie to droga przyjemność, no ale jak się od razu chce zacząć od oleju i płótna... Mam nadzieję że się podobało. Do zaś.




poniedziałek, 21 stycznia 2013

#201 Kurs digital painting'u za free

Moi kochani, w imieniu swoim i Madzi [ ;]] zapraszam was na jej stronę. Jeśli macie odrobinę talentu i wytrwałości [czego mi niestety brakuje] to możecie nauczyć się dzięki jej stronie pięknie malować. Od dziś link do niej widoczny jest na moim blogu poniżej listy blogerów, których podglądam, więc nie krępujcie się i sprawdźcie sami, co też można tam podpatrzeć, leniwi niech klikną TUTAJ.. Dla rozwiania wątpliwości to ikonka z napisem : Tutoriale ;]
Na zachętę jedna z licznych graficzek, jakie się tam znajdują, moja ulubiona oczywiście. Pzdr.