niedziela, 12 października 2014

#346 po MFKiG

  Niestety, nie mam zdjęć, ale jest ich mnóstwo na innych serwisach. Dzięki wszystkim, którzy zakupili album UNG, odwiedzili mnie na skromnym stoliku, na którym przeważnie mnie nie było, wyjarali ze mną fajeczkę, i wypili piwko.
  Było przyjemnie, kolejka była trochę duża i organizatorzy powinni nad tym popracować w przyszłym roku. Mój komiks w katalogu się nie znalazł, więc niedługo wam go zaprezentuję.
Antologia z Tajfunem wyszła przyjemnie i to był milszy element festiwalu. Kupiłem kilka fajnych komiksów, ale nadal mam wrażenie, że jak na taką imprezę to wydawnictwa jakoś bardzo się nie palą do robienia fajnych promocji, i większość komiksów można kupić w necie za mniejsze pieniądze, co jest nieco dziwne. Za rok wybieram się znów, a do tymczasem wracam do marnowania papieru i niszczenia ołówków. Pzdr !


2 komentarze:

Jaroslaw_D pisze...

Widzę, że nie tylko ja zauważyłem, że promocję dość marne :) plus za to, że można premiery mieć od razu i podbić po jakiś autograf heh. Faktem jest, że lepiej trzeba planować zakupy, bo pokupowałem to co mógłbym teraz, a nie kupiłem mniej popularnych rzeczy w dobrych cenach. Ehh.
Sam festiwal fajny, a i dzięki za Wasze spotkanie. Było ciekawie, choć niektórych mogłyby pewne rzeczy urazić ;) a te piwka to chyba szły w sporych ilościach, bo zmęczenie na twarzy było zauważalne heheheh taki żart.
Pozdrawiam

Tomek pisze...

E tam, kto się będzie przejmował marudzeniem kogoś takiego jak ja ;] Nikogo nie obraziłem, powiedziałem co myślę. No trochę ich weszło, ale starałem się wypowiadać w miarę wyraźnie, dzięki za odwiedziny :)