czwartek, 7 listopada 2013

#283 WKKM25: Ultimate Spider-Man; Moc i odpowiedzialność

Ultimate Spiderman miał być z założenia opowiedzeniem na nowo historii pająka, ale dopasowaną do bardziej współczesnych realiów. Jaki cel chcieli osiągnąć pomysłodawcy? Oczywiście dotrzeć do nowego, młodszego pokolenia odbiorców. Czy im się udało? Nie wiem, jakie były wyniki sprzedaży tego tytułu. Nie wiem też, co o nim pisali krytycy. Ja osobiście uważam go za dobrze skonstruowany komiks jak na takie zadanie. Historia Parkera jest nieco odświeżona, choć z niewiele zmienionym przebiegiem wydarzeń. Fabuła skupia się głównie na przeżyciu przez Petera śmierci wuja, oraz na młodzieńczej miłości do Mary Jane. Jest rozsądnie, przystępnie, bez nadmiernych wygibasów. Skoro nowy czytelnik, to nie ma co mieszać mu w głowie. Strona graficzna...hm. Nie jestem fanem Bagleya. Ma on swój specyficzny styl, który po prostu mi się nie podoba. Dodatkowo w tej opowieści jego prace są znacznie uproszczone w stosunku do tego, co robił wcześniej... i według mnie to znowu dobre rozwiązanie. Nowy czytelnik dostaje przejrzystą, w miarę przyjemną dla oka kreskę, która ni go nie zachwyci, nie nie odepchnie. Dla nowego czytelnika jest ok. Kolor jak wyżej, amerykański, żywy, komiksowy. Podsumowując, dla nowego czytelnika ten komiks jest bardzo dobrym, wprowadzającym w magię świata marvela produktem. Ale co z czytelnikiem takim jak ja? To średniacki, nie powalający niczym ,nijaki komiks. Sam sobie drogi czytelniku odpowiedz na pytanie, czy sięgnąć po ten album.

Brak komentarzy: