piątek, 23 grudnia 2011

#096 Komiksy Roku 2011

     Ponieważ Rekiny raczej nie liczą się z płotkami, więc powiem to głównie po to, żeby ulżyło mi na duszy. Komiksy startujące do tego miana[patrz tytuł tegoż posta] , wybrane przez ekspertów wcale nie dziwią. Nie ma Avengersów, Rosomaka. Mrocznej Wieży , za to jest sporo dziwadeł, wyrobów zinopodobnych i co najlepsze, komiksów które w naszym kraju w ogóle się nie ukazały, a ja - o zgrozo, ale ze mnie dyletant - nawet o nich nie słyszałem. Ciekawe czy eksperci je kupili, czy też są łatwiej dostępne w sieci od co poniektórych polskich tytułów...Żeby było śmieszniej,  jak na razie zdecydowanie przodują komiksy z centrali, które do mnie nie trafiają w najmniejszym stopniu, ale jak widać świadczy to tylko o mojej psychicznej komiksowej niedojrzałości. A może jest we mnie nadal więcej dziecinnego czytelnika komiksów, któego cieszą obrazki niż fachowca.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Obawiam się, że ja również jestem niedojrzały, bo mimo lekkiej siwizny na skroniach ponad komiksową awangardę wciąż bardziej cenię Avengersów. Tak już mam...

Tomek pisze...

Cieszy mnie, że mimo wszystko nie jestem osamotniony w moim podejściu.