niedziela, 3 maja 2015

#379 Praca konkursowa na MFKiG 2014

" Jeszcze Czerwony". Nagród się nie spodziewałem, ale że znowu nie znalazłem się w katalogu, to prawdziwy smuteczek. Musze jednak przyznać, że w roku 2014 katalog był naprawdę dobry, w przeciwieństwie do swojego o rok młodszego kolegi. Ogłoszono już nową edycję, więc najwyższy czas było to pokazać światu.






3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Kojarzę Twoje prace sprzed X lat i widać postęp w warsztacie. A mimo to wydaje mi się, że dużo lepiej Ci idzie, gdy ciskasz w stylu "cartoonowym", niż na modłę Briana Hitcha. W tym pierwszym wypadku czuć lekkość kreski, widać, że to jest Twój klimat. Rzeczy realistyczne, mimo że doceniam wkład pracy, są ciężkie, bardziej toporne.
Nie chciałbym, żebyś myślał, że chcę Ci dojebać. Nigdy w życiu, cieszę się, że w polskim komiksowie jest ktoś taki jak Ty. Tyle że zastanawiam się, czy poświęcony przez Ciebie wysiłek nie idzie w niewłaściwym kierunku.
Maciejewsky

Tomek pisze...

Wyjątkowo trafny komentarz, z którym w pełni się zgadzam. Ale tak naprawdę styl cartonowy łatwo mi idzie właśnie dzięki temu, ile włożyłem wysiłku w styl realistyczny. Będę szedł po prostu w dwóch kierunkach, Bryan Hitch jest moim guru i zawsze będę chciał podążać w jego ślady, na miarę moich możliwości.

Anonimowy pisze...

Cieszę się, że nie wysłałeś rakiet Ty - Ja. Ludzie teraz drażliwe są i jakakolwiek krytyka, nawet taka bez negatywnych podtekstów, jest często odbierana jako atak na pełną skalę, z użyciem wojsk konwencjonalnych oraz atomowych.
Sam rysuję i doskonale rozumiem o co Ci chodzi z tą bazującą na realizmie biegłością w cartoonie, bo mam podobnie. Swojego czasu też podpatrywałem (i byłem fanbojem) Hitcha, ale jednak nie, nie jest to moja bajka (Stuart Immonen, Sean Murphy - o, to są magicy ołówka), niemniej rozumiem czemu chcesz iść w tym kierunku.
Rób swoje więc. Podziwiam samozaparcie oraz warsztat.
M.