Macie scenariusz ale nie macie rysownika? Jeśli uważacie, że moje rysunki [zarówno cartoon ,jak i te realistyczne, które próbuję męczyć, aczkolwiek czasu tak mało że tylko debilny komiks w kartonowej stylistyce da się jeszcze zrobić, zresztą jak znam życie tylko taki ma jakieś szanse ] się nadają, niech pisze. Czekam do soboty. Sam nie mam weny na wymyślanie scenariusza do takiego tematu, ale chyba frekwencja nie jest zachwycająca jak do tej pory, skoro mailowo mnie molestują [ oczywiście bezosobowo] do wzięcia udziału. Tak więc młodzieży, spragniona sławy [starych i znanych nazwisk oczywiście się nie spodziewam, kto tam by ze mną chciał współpracować ;] atakować, więcej taka okazja może się nie powtórzyć.
3 komentarze:
Hej hej! Dlaczego kartoonowa stylistyka ma być "debilna"? Ja taką bardzo lubię i taką się zajmuję, ona przynajmniej przetwarza rzeczywistość, a nie rzemieślniczo odwzorowuje, niczym hiperrealizm. Co do MFK- tam z reguły wygrywa abstrakcja, ale to też nie reguła, najważniejsze, żeby laureatem był ktoś z "ich" bigosu. Właśnie byłam zdziwiona, bo też dostałam zapraszającego maila! Ale na ten konkurs nie warto było tracić w tym roku energii, nie dość, że nudny, to i tak wiadomo, że jury da zarobić przyjaciołom, a tak mało zgłoszeń znowu nie będzie, żeby starczyło dla tych spoza miski...
Nie miałem na myśli, ze stylistyka kartonowa jest debilna, sam ją lubie, tylko debilny scenariusz ;] Co do MFK to ja tam nie wiem, nie jestem z bigosu ale kiedyś zamierzam w końcu wygrać, a na konkurs zawsze warto tracić energię, to trening dobry jak każdy inny, z tym że nie mam głowy do wymyślania scenariuszy na tematy ekonomiczne.
Okay. A mi z kolei chodziło o to, że lepiej było zabrać się za własne projekty, niż poświęcić czas na konkurs na komiks, którego nikt nie będzie chciał nawet czytać (tematyka) :P
Prześlij komentarz