W zeszłą niedzielę byłem się odchamić i pojechałem na kulturalny koncert. Napierdalanko było muszę przyznać konkretne, i przyznam szczerze, zadowolony byłem. Zwłaszcza, że byłem samochodem i oszczędziłem sobie całkowitego bankructwa...kufel rozwodnionego piwa 8 PLN, czyste złodziejstwo. Tyle na dziś, wracam do pracy nad tajnymi projektami, może wkrótce coś mi się uda pokazać. Do niedzieli.
Ps: A oto krótka fotorelacja z mojej wypasionej komóry w najwyższym HD ;]:
Veil of Maya
The Devil wears Prada
August Burns Red