niedziela, 30 grudnia 2012

#193 Znowu Kubuś Puchatek

 Po co się męczyć nad skomplikowaną planszą, jak można 10 razy szybciej bachnąć coś takiego jak poniżej i usłyszeć zachwyty;] Bawcie się jutro dobrze, a w Nowy Rok z racji tego, że na pewno nie będziecie mieli nic lepszego do roboty lecząc kaca zapraszam tutaj, będzie nowe opakowanie, ale chyba ten sam produkt ;] pzdr. 


piątek, 28 grudnia 2012

#192 Wielka kolekcja komiksów Marvela #2


Niefachowe opinie odbiorcy masowego o wytworach kultury w postaci różnej.
22.
Wielka kolekcja komiksów Marvela #2.

      Przyznam, że z niecierpliwością zaglądałem do kiosku w poszukiwaniu drugiego tomu. Prawie jak w podstawówce, co za przyjemne uczucie. Pojawił się i wydałem kolejne ciężko zarobione pieniądze na trochę makulatury. Co mamy w tomie drugim? Zeszyty 1-6 Astonishing X-men vol.3. To pierwszy zdublowany komiks, już na samym początku kolekcji. Akurat ja nie  kupiłem wcześniejszej wersji wydanej przez Muchę...bo tak wyszło. Autorem scenariusza jest aktualna supergwiazda, czyli Joss Whedon [autor scenariusza do filmowej wersji mścicieli, która aż tak mnie nie powaliła, jak krytyków], autorem ilustracji nie znany mi do tej pory John Cassaday [a przynajmniej nic sobie z jego prac nie przypominam], kolorami natomiast zajęła się Laura Martin. Dlaczego wspominam o kolorystce? W dzisiejszej epoce komiksów koloryści odwalają taką robotę, że czasami powinni być wymienieni nawet przed rysownikiem. Do rzeczy, dal tych którzy nie czytali. Pewna znajoma dr. McCoya odkryła lekarstwo na...mutacje. Proste? Genialne? Owszem, muszę przyznać że świetny pomysł, wprowadzający sporo chaosu do świata mutantów. Scenarzysta Joss stworzył ciekawą i dobrze opowiedzianą historię, która oczywiście nie znalazła finału w tym wydaniu zbiorczym, co jest delikatnie irytujące, aczkolwiek tak widocznie musiało być. John Cassaday ma bardzo oryginalną kreskę, aczkolwiek dość rozregulowaną jak na mój gust. Widać, że niektóre ujęcia , zwłaszcza twarzy są żywcem zerżnięte ze zdjęcia, podczas gdy inne rysowane chyba z pamięci prezentują się znacznie gorzej. Do tego tła są znikome i bardzo proste, ale tak naprawdę cała jego kreska jest dość oszczędna, więc w sumie patrząc na całokształt jestem w pełni usatysfakcjonowany, przypadła mi jego praca do gustu. Ilustracje są świetnie uzupełniane przez nastrojowe, miejscami dość mroczne kolory położone przez panią Martin. Podsumowanie: zdecydowanie lepsza pozycja niż premierowy spiderman. Jestem całkowicie zadowolony z zakupu, czekam na więcej.

niedziela, 23 grudnia 2012

#191 Prawdziwe komiksowe mięcho II

Bach, ciach i gotowe. Kolejna porcja kalesonów zza oceanu przed wami drodzy czytelnicy. Kolorował Kamil, czyli PUMS, którego prace możecie sobie obejrzeć m.in, TUTAJ. Swoją droga koloruje też Rycerza o którym w piątek pisałem, ogólnie bardzo pracowity chłopak, no ale jakbym ja mógł w pracy rysować, też produkowałbym jeszcze więcej ilustracji ;] Mam nadzieję że się podoba. Wyszło prawie jakby robili to pro, nie sądzicie? Kolejna porcja mięska w produkcji, będzie niebawem. Przy okazji, drogi kolorysto, droga kolorystko. Jeśli chcielibyście zmierzyć się z pracą w takich klimatach, narysowaną przeze mnie, zapraszam do kontaktu. Fajnie byłoby zrobić taki cykl prac, kolorowanych przez różnych artystów, jeśli tylko są chętni to nie krępować się. Gwarantuję chwilę chwały na moich stronach i gwałtowny wzrost czytelników ;] Znane postaci zapraszam również. To tyle, bawcie się dobrze w nadchodzącym tygodniu, wszystkiego naj.

sobota, 22 grudnia 2012

#190 Wielka kolekcja komiksów Marvela #1


Amatorski kącik recenzenta
Niefachowe opinie odbiorcy masowego o wytworach kultury w postaci różnej.
21.
Wielka kolekcja komiksów Marvela #1.
Spiderman
Jakiś czas temu, kiedy próbne wejście kolekcji hachette na rynek powodowało niemałe ciśnienie w Internecie doszedłem do wniosku, że z prenumeraty rezygnuję, bo nie przynosi żadnych korzyści. Natomiast w okolicznych kioskach komiksów nie widziałem i pogodziłem się z faktem, że nie będę posiadał tego zbioru w swojej kolekcji. Żal trochę mi było, ale z drugiej strony jak to w Polsce, szaremu robotnikowi się nie przelewa i ostatecznie doszedłem do wniosku że może to lepiej i czas wydorośleć i przestać w to pakować pieniądze.
Jak na złość pewnego pięknego popołudnia wracałem z pracy i moją uwagę zwróciło coś kolorowego na witrynie w kiosku. No masz, wielka kolekcja. Co było zrobić, pierwszy numer, promocyjna cena...wziąłem.  Utwierdziłem się w przekonaniu, że prenumerata to jakiś dowcip, co jest w zasadzie największym zarzutem do tej kolekcji. Drogie wydawnictwo zamiast badziewnego kubka i torebki mogło zaproponować choćby 10 % rabatu od ceny. No nic, nie ma rabatu, nie ma sensu prenumerować. Ich decyzja. Lepiej się na tym znają na pewno ode mnie.

Idąc nadal od końca zabierzmy się za wydanie. Tu żadnych zarzutów, fajny papier, twarda oprawka. Cena 40 pln...mało to nie jest, ale przyrównując wydania Muchy nadal jest dobrze. Podoba mi się, że poza samą historią znalazło się miejsce na krótkie notki biograficzne autorów i kilka dodatków na końcu. Natomiast kompletnie mi nie przeszkadza, że wydawnictwo postanowiło wprowadzić nieco swoją szatę graficzną, co nie do końca jest zgodne z oryginalnymi okładkami.
Czas na parę słów o komiksie. Sam historia...średnia jak dla mnie. Nie widzę powodów do zachwytu ani scenariuszem Straczynskiego, ani do bólu schematycznymi ilustracjami Romity, który chyba jedzie ze swoimi ilustracjami od szablonu, i to już od lat 90. I te parę słów wystarczy, nie bardzo wiem o czym więcej można napisać. Przychodzi zły koleś znikąd, dysponuje zajebistą mocą, ale Peter i tak go pokonuje, koniec historii.
Podsumowując, na chwilę obecną zamierzam kupować. Oby kolekcja utrzymała się chociaż w jednym kiosku w moim miasteczku. Żałuję, że warunki prenumeraty są takie beznadziejne, bo skusiłbym się na prenumeratę. Póki co, wczoraj zakupiłem tom 2 i już w oczach wyobraźni widzę cały regał zajęty tą kolekcją...człowiek to ma zboczenia.

piątek, 21 grudnia 2012

#189 Rycerz Ciernistego Krzewu

Są jeszcze w naszym dogorywającym gettcie komiksiarze młodzi, którym się chce. Całe szczęście, bo już myślałem że coś nie tak z moją głową, hehe. W każdym razie taka właśnie grupka młodych i zapalonych [ tzn nie znam ich osobiście, ale zakładam że starzy nie są] zebrała się i postanowiła coś stworzyć. Przyłożyłem do tego swoją rękę, mam nadzieję że im to nie wyjdzie bokiem. O czym, lub o kim mowa? Przekonajcie się sami TUTAJ i TUTAJ, do czego wszystkich zapraszam. Poniżej skromna próbka, więcej znajdziecie na stronach RCK. Do niedzieli, komiksowe mięcho się dosmażyło, tak więc będzie konkretna porcja dla każdego miłośnika amerykańkich superhero..


niedziela, 16 grudnia 2012

#188 Konkursik z nagrodami

Co można wygrać?
1. Czwarty tom Kamienia Przeznaczenia plus oryginalna plansza plus dedykacja.
2. Czwarty tom Kamienia Przeznaczenia plus dedykacja x2



CO trzeba zrobić? To co wszędzie, dołączyć do obserwatorów bloga, polubić fejsa i udostępnić coś. Proste, prawda? Dla tych, którzy już dawno spełniają powyższe warunki a też chcieli by wygrać: załatwcie to z jakimkolwiek znajomym, niech dołączy do bloga, niech polubi fejsa, a adres do wysyłki poda wasz :) Zapraszam serdecznie, zróbmy sobie wzajemnie na koniec roku coś miłego.
Konkurs trwa do 24 grudnia, wygra osoba która namówi najwięcej znajomych :)

Czołem!

sobota, 15 grudnia 2012

#187 Świątecznie

Co prawda świątecznie powinno być dopiero za tydzień, ale jako że jeszcze kolory na nową partię komiksowego mięcha nie są gotowe, to nastąpiła zamiana kolejności i dziś tak a nie inaczej. Nie ma mikołaja w media markcie, nie ma coca coli, nie ma Dżordża Majkela i jego last kristmas, a za to trochę coraz bardziej wymierającej tradycji. Życzenia składajcie sami sobie, najlepiej wiecie co chcielibyście mieć ;] pzdr T.
ps: a w niedzielę konkurs z nagrodami. Zapraszam.

niedziela, 9 grudnia 2012

#186 Kretyni mają nas za kretynów

     Staram się nie oglądać wiadomości. Ogólnie prawie wszystko, co się w tym kraju dzieje bezgranicznie mnie wkurwia. Czasem przypadkiem się na to narażę. No i co? Widzi szary człowiek taki jak ja w telewizji wypowiedź człowieka władzy, który robi zamieszanie w kompletnie niewiele znaczącej sprawie mniejszości niemieckiej, kiedy tymczasem w fabryce fiata mają zwolnić 1500 ludzi. No i ja się pytam, czy to nie jest sprawa, która wymaga reakcji? Moja dedukcja postępuje dalej. Zaczynam się zastanawiać, czy nasi szanowni politycy poruszając raz po raz idiotyczne  i niewiele znaczące problemy, jednocześnie udając że nie widzą spraw naprawdę istotnych robią to celowo? Czy też może żyją w tak innym wymiarze, że nie wiedzą co jest naprawdę istotne i czym powinni się zająć. I dochodzimy do sedna, otóż wł mnie oni doskonale wiedzą, że pracownicy fiata wylecą na zbity ryj. 1500 rodzin zbliży się w błyskawicznym tempie w wyścigu po zasiłek i zupkę u brata Alberta. Ale po co ten temat poruszać, skoro  pan K. ani żaden z jego kolegów nie potrafi go rozwiązać? Przecież tak naprawdę to ich działania pchają Polskę i szarych ludzi takich jak ja do stołówki brata Alberta. Pytanie tylko, do kiedy to będzie tak wyglądać? Rozsądzanie w wiadomościach o 20 pierdół, a milczenie w sprawach ważnych. Debaty w sejmie o bzdurach, a brak reakcji na fundamentalne sprawy dla państwa.Politycy drodzy, czy tak ciężko to zrozumieć, że jak wykończycie klasę pracującą, a w końcu chyba się wam uda, to zakręcicie kranik także sobie? Szkoda, że nie prowadzę bloga o modzie albo innych pierdołach, gdzie miałbym tysiące odwiedzin na godzinę. Może wtedy takie posty, regularnie i z konsekwencją pisane miałyby jakikolwiek odzew, a tak naprawdę to tylko się wkurwiłem i tyle z tego wyszło. Z drugiej strony, jakbym miał regularnie oglądać wiadomości i widzieć, jak Ci kretyni mówią do nas, jak do analfabetów, to nie dociągnałbym nawet 30.

piątek, 7 grudnia 2012

#185 Prawdziwe komiksowe mięcho

    Dawno nie robiłem nic w temacie, który lubię najbardziej, tak więc w końcu nie wytrzymałem i oto przed wami amerykański trykot. To tak żebyście nie myśleli, że nic nie robię ;] Robię stale. Kolory położył Mariusz. Zapraszam też do zapoznania się z recenzja 4 kamienia na Ziniolu, jeśli ktoś jeszcze nie czytał tekstu Dominika Szcześniaka. Pzdr T.

niedziela, 2 grudnia 2012

#184 NARUTO 55

    Ostatnio pokazywałem wam pracę, która zarobiła dla mnie tomik 56, dzisiaj czas pokazać pracę do tomiku 55, która jednak nie odniosła sukcesu i tomik musiałem sobie kupić sam ;]
pzdr T.