No dobra, ostatnio same poważne grafiki. Natchniony nie tak znowu dawnym postem Piotrka Nowackiego doszedłem do wniosku, ze czas na mała odsapkę, Złowieszcza Szóstka, moja ulubiona drużyna superłotrów przed wami. Już nie mogłem się doczekać wieczora, dlatego macie to teraz. Ock jak się dowiedział, że wystąpi na moim blogu, aż utlenił fryz. Zachwycajcie się bez krempacji, ja tak robiłem i nic mi nie odpadło :) Tusz i kolor wykonał niezawodny Arek, z którym ostatnimi czasy czasem coś pociskamy i dobrze się przy tym bawimy, w każdym razie ja na pewno. Piotrek niestety zapodał zaraz potem Fantastic Four... wiem, ze chcielibyście ich też zobaczyć w takiej wersji, choć nikomu nie chciałoby się tego napisać. Zobaczymy, za jakiś czas w ramach odpoczynku czemu nie.