poniedziałek, 25 lutego 2013

#211 90 stron komiksu do pieca

     Od dłuższego czasu nie pokazałem żadnej planszy komiksowej. Moi drodzy, to nie dlatego że ich nie robię. Po prostu ostatni projekt, na który zrobiłem 90 kompletnych szkiców, na 44 z nich nałożyłem tusz, a na 35 pełny kolor nie ujrzy światła dziennego. Moja umowa ze scenarzystą i inwestorem obliguje mnie do zachowania tajemnicy, w związku z tym pokarzę wam tylko, że to naprawdę istnieje. Jedno jest pewne, trening był mocarny. Ale cierpliwości, będą i plansze. Wkrótce, chociaż oczywiście już z czegoś innego.



4 komentarze:

Ystad pisze...

szkoda zrobionej roboty.

Anonimowy pisze...

UUUU. Kaszanka. Mam nadzieję, że chociaż Ci za to zapłacili... cokolwiek.

Arek Hinc pisze...

Jaka szkoda tak zaawansowanych prac. Nie ma żadnych szans, że projekt jeszcze odżyje?

Tomek pisze...

Obawiam się, że szanse są marne ;]