Graficzka ta od bardzo dawna zalegała w czeluściach moich archiwów. Jako że ostatnimi czasy mnóstwo rysuje, ale nic pokazać nie mogę to dziś idealna okazja, żeby zaprezentować wam pracę wykonaną przez Kamila Karpińskiego, znanego pod ksywką PUMS. Oczywiście zapraszam was do odwiedzenia jego bloga TUTAJ, jeżeli jeszcze na nim nie byliście. Pzdr.
niedziela, 28 października 2012
piątek, 26 października 2012
#174 Do ataku! Napsiót! Napsiót!
Takim właśnie hasłem jedna z moim ulubionych kreskówkowych postaci z dzieciństwa [ktoś kojarzy?:>] ruszała do walki. Ja również brnę dalej w rysunkowy świat i postanowiłem założyć sobie stronkę. Tak więc Ci z was, którzy jeszcze nie zauważyli czarno-czerwonej ikonki, która jakiś czas temu się pojawiła na blogu po prawej stronie niech po prostu klikną TUTAJ. Sporo niepublikowanych graficzek do obczajenia, zapraszam serdecznie do zerknięcia, polubienia i czytania moich wytworów. A nawet jeśli tego nie będziecie robić, i tak będę rysował, hehe. Ahoj,
Ps: tak na zachętę :
Ps: tak na zachętę :
niedziela, 21 października 2012
#173 Widokówka z wakacji
Tak jest, moi drodzy. Kamień 4 w sprzedaży, a my odpoczywamy i wraz z Jankiem, autorem bloga z przygodami Kapitana Kryzysa zapraszamy was na wycieczkę do egzotycznych krajów. Jego klimatyczną graficzkę możecie podziwiać poniżej, dzięki Janku!
piątek, 19 października 2012
#172 Kamień pod ciężkim obstrzałem wymusza jakże ciekawe eksperymenty
Moi drodzy stali i niestali czytelnicy, niedawno wróciłem z pracy, a tam na kolorowych recenzja, z które j wyczytałem że na polterze również jest recenzja. Przeczytałem obie, teraz zastanawiam się czy podjąć komentarz pod postem na kolorowych, czy nie, w sumie nie znam internetowego sawuar wiwru [sory...] i nie wiem, czy mi wypada mówić coś o recenzji mojego komiksu, czy nie. Pewnie jakbym miał tyle lubisiów co DEM, którego komiksy [...] poznałem wczoraj, to dyskusja nabrałaby większego rozmachu. Ale że mój profil jest odrobinę skromniejszy, to dyskusji raczej nie będzie. W każdym razie, poniżej dla odsapnięcia od tych ciężkich, poważnych tematów coś z szufladki "eksperymenty". A recenzentom dziękuję oczywiście za teksty, postaram się z nich skorzystać i kolejną część zrobić lepiej, a przynajmniej narysować bo z tą kompozycją to może być grubszy problem. Jedno jest pewne:
A: Choćbyście mnie wołami odciągali od rysowania, to się wam nie uda.
B: Cierpliwości, kiedyś wyeliminuję większość błędów, których już jest znacznie mniej niż 2 lata temu, hehe.
C: Wszystko wskazuje na to, że robiąc postępy zbieram coraz niższe noty, czyżby część szósta miała zostać okrzyknięta najgorszym komiksem roku? Ale by było...
B: Pzdr T !
A: Choćbyście mnie wołami odciągali od rysowania, to się wam nie uda.
B: Cierpliwości, kiedyś wyeliminuję większość błędów, których już jest znacznie mniej niż 2 lata temu, hehe.
C: Wszystko wskazuje na to, że robiąc postępy zbieram coraz niższe noty, czyżby część szósta miała zostać okrzyknięta najgorszym komiksem roku? Ale by było...
B: Pzdr T !
niedziela, 14 października 2012
#171 MFKiG 2012: komiks
Bez Przebaczenia. Scenarzysta pragnie pozostać anonimowy. Jeśli macie jakieś uwagi, zwłaszcza do szaty graficznej, chętnie wysłucham, bo może jeśli ostro potrenuję kolejny rok, to dostanę się w końcu do wymarzonego miejsca w katalogu, co jak na razie notorycznie mi się nie udaje. Pzdr.
piątek, 12 października 2012
#170 Skrucha komiksiarza [którym chciałbym być]
Moi drodzy, z przerażeniem odkryłem dziś, że do wklejania tekstu użyłem pliku roboczego. Z tego powodu w 4 części Kamienia znalazły się istotne błędy. Nie mają one wpływu na fabułę, ale na pewno mogą was rozdrażnić. Ponieważ nie mam nic na usprawiedliwienie tego, że pracuję w totalnym chaosie wyrażam tylko nadzieję, że mi wybaczycie i obiecuję, kolejny tom postaram się zrobić bez takich wpadek merytorycznych. Wybaczcie !
wtorek, 9 października 2012
#169 MFKiG part tu
Witajcie
A zatem do rzeczy. Spóźniłem się troszeczkę, dotarłem na 10 00,
zachodzę na stoisko a tu zonk, jakieś dwie babki z toną plakietek
oblegają moje stanowisko. Musiałem szybko wyjaśnić sytuację, okazało
się że akurat dla mnie [...] brakło winiety i stoisko nie było
opisane. Zdarza się. Szybko się urządziłem, zasiadłem z wielkimi
oczami wpatrzonymi w klientów i czekałem z nadzieją aż ktoś uszczupli
swój budżet żeby wspomóc trochę mój. Pierwszy podobnie jak w zeszłym
roku zaglądnął do mnie Tomek Kontny [ thx Man], a jak inni zobaczyli,
że ktoś mój wynalazek kupuje to też zdobyli się na odwagę i jakoś to
poszło. Tyle jeśli idzie o sprawy mojego stoiska.
Jeśli o festiwal idzie, mam podobne odczucia jak przed rokiem. Było
fajnie, jest ten komiksowy klimat. Ludzi było sporo, zwłaszcza w
sobotę. Dużo twarzy widziałem przed rokiem. Stoisko multiversum znowu
najsilniej oblegane, w momencie jak szukałem komiksów ilustrowanych
przez mojego idola B.Hitcha w kasie obok sypały się setki jedna za
drugą, sam też przyłożyłem do tego rękę. Aczkolwiek muszę przyznać, że
na stoisku ligatury chętnych również nie brakowało. Komiksów kupiłem
jednak zdecydowanie mniej niż przed rokiem. Po pierwsze, miałem
skromniejszy budżet, po drugie znalazłem niewiele pozycji, zwłaszcza
polskich twórców, które by mnie zainteresowały. Wybaczcie, wolę
trykoty i porządną kreskę, nic na to nie poradzę. W niedzielę
tradycyjnie, mniej ludzi, mniej sprzedaży, mniej emocji.
Co do gali rozdania nagród...piłem piwko, słyszałem tylko tu i ówdzie
opinie, że było do przewidzenia jakie komiksy mogą zwyciężyć. Sam
powiem tylko tyle, że znowu nie dostałem się nawet do katalogu, co
działa lekko deprymująco. W piątek wpuszczę komiks do sieci, zapraszam
do zapoznania się z nim, może jakieś uwagi przyjdą wam na myśl.
No i to prawie wszystko. Dziękuję osobom, które mnie wsparły dobrym
słowem i czynem, pozdrawiam tych których miałem okazję osobiście
poznać no i cóż...do zobaczenia za rok, mam nadzieję. I oczywiście
specjalne podziękowania dla mojej Justyneczki, bez której chyba bym
się nigdzie nie wybrał. Ahoj.
A zatem do rzeczy. Spóźniłem się troszeczkę, dotarłem na 10 00,
zachodzę na stoisko a tu zonk, jakieś dwie babki z toną plakietek
oblegają moje stanowisko. Musiałem szybko wyjaśnić sytuację, okazało
się że akurat dla mnie [...] brakło winiety i stoisko nie było
opisane. Zdarza się. Szybko się urządziłem, zasiadłem z wielkimi
oczami wpatrzonymi w klientów i czekałem z nadzieją aż ktoś uszczupli
swój budżet żeby wspomóc trochę mój. Pierwszy podobnie jak w zeszłym
roku zaglądnął do mnie Tomek Kontny [ thx Man], a jak inni zobaczyli,
że ktoś mój wynalazek kupuje to też zdobyli się na odwagę i jakoś to
poszło. Tyle jeśli idzie o sprawy mojego stoiska.
Jeśli o festiwal idzie, mam podobne odczucia jak przed rokiem. Było
fajnie, jest ten komiksowy klimat. Ludzi było sporo, zwłaszcza w
sobotę. Dużo twarzy widziałem przed rokiem. Stoisko multiversum znowu
najsilniej oblegane, w momencie jak szukałem komiksów ilustrowanych
przez mojego idola B.Hitcha w kasie obok sypały się setki jedna za
drugą, sam też przyłożyłem do tego rękę. Aczkolwiek muszę przyznać, że
na stoisku ligatury chętnych również nie brakowało. Komiksów kupiłem
jednak zdecydowanie mniej niż przed rokiem. Po pierwsze, miałem
skromniejszy budżet, po drugie znalazłem niewiele pozycji, zwłaszcza
polskich twórców, które by mnie zainteresowały. Wybaczcie, wolę
trykoty i porządną kreskę, nic na to nie poradzę. W niedzielę
tradycyjnie, mniej ludzi, mniej sprzedaży, mniej emocji.
Co do gali rozdania nagród...piłem piwko, słyszałem tylko tu i ówdzie
opinie, że było do przewidzenia jakie komiksy mogą zwyciężyć. Sam
powiem tylko tyle, że znowu nie dostałem się nawet do katalogu, co
działa lekko deprymująco. W piątek wpuszczę komiks do sieci, zapraszam
do zapoznania się z nim, może jakieś uwagi przyjdą wam na myśl.
No i to prawie wszystko. Dziękuję osobom, które mnie wsparły dobrym
słowem i czynem, pozdrawiam tych których miałem okazję osobiście
poznać no i cóż...do zobaczenia za rok, mam nadzieję. I oczywiście
specjalne podziękowania dla mojej Justyneczki, bez której chyba bym
się nigdzie nie wybrał. Ahoj.
niedziela, 7 października 2012
#168 MFKiG part łan
Jako że dopiero chwilę temu dotarłem do domu, to obszerniejszą
relację zapodam wam jutro. Dziś tylko dowód na to, że byłem tam i
nawet...sprzedawałem komiksy, czy to nie jest słitaśne?
Subskrybuj:
Posty (Atom)